Duch Święty jest Tym, który zachowuje Kościół jako całość w prawdzie i prowadzi go do coraz głębszego poznania Boga. Duch Święty jest Tym, który działa w SAKRAMENTACH oraz sprawia, że Pismo Święte jest dla nas żywe i aktualne. Ludzi, którzy się na Niego cał­kowicie otworzą, obdarza również dzisiaj darami swojej łaski. Był mglisty, chłodny wieczór. Wracałam ze sklepu, wesoło wymachując reklamówką z zakupami. Nie zwracałam szczególnej uwagi na drogę, którą przemierzałam już se… /tłumaczy Abi Lopez/ Jeśli pragniesz wspomóc/pobłogosławić mojąsłużbę tłumaczenia, nagrywania nr konta jest poniżej. Dziękuję! To dzięki Tobie jestem w stani Vay Tiền Nhanh. Najlepsza odpowiedź тαуℓσя. ♥ odpowiedział(a) o 18:22: Mama jak zawsze przygotowywała pierogi na Święta... zabrakło jej mąki więc musiałam polecieć do sąsiadki po mąke. Szłam sobie szłam.. i nagle poczułam jak ktoś łapie mnie za szalik. Znalazłam się w jasnej komnacie w kształcie grzybka. Było tam przytulnie i ciepło. Siedziałam przy stole, chodziaż nie wiem jakim cudem. Jakaś pani, która byłą ubrana w bolerko, koszule i spódnice podeszła do mnie i dała mi Nie przyjmuje jedzenia od nie znajomych- Ja też nie przyjmuje, ale kiedy trzeba to muszę. - odpowiedziała jak najbardziej spokojnie A muszę?- Tak musisz. Za chwile będzie koniec wszystkiego, a ty musisz się czymś posilić. Masz tu listę i pamiętaj. Liczę na powiedziała cicho i do drzwi... pociągnełam klamkę i znalazłam się w moim domu z mąką w Jak szybko... Gdzie ty byłaś.. Masz jakąś super moc?- powiedziała zdzwiwiona Długa historia..idę do na łóżku i zaczęłam czytać:" Los całego świata jest w twoich rękach. Pozbądź się nie nawiści, świat jest chamski, i podły a ty tylko możesz to zmienić. Liczę na ciebie "Byłam zaskoczona, co miałam zrobić.. Wyszłam na dwór chciałam zobaczyć czy coś tam na mnie czycha. Wyszłam i zobaczyłam tam jak żebraczka śpiewa po cichu kolędy przy sklepie.. Podeszłam i powiedziałam:-Jest pani może głodna?-Eh..Tak naprawde nie powinna do mnie pani.. lub panno podchodzić...Jestem nędzną żebraczką. Każą mi żebrać bo inaczej będę bita to słyszał takie rzeczy?! Niech pójdzie pani ze mną! Prosze już co jest moją misją dzisiaj. Mam pomóc ludzią którzy tego nie chyba pani sobie żartuje..-Tak pani prosze wstawać!Żebraczka wstała i poszłyśmy do mojego ty przyprowadziłaś!?- wrzasnęła Bożego Narodzenia- odpowiedziałam. Uważasz, że ktoś się myli? lub zapytał(a) o 13:36 Jak wyglądało twoje pierwsze spotkanie z duchem? To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać 1 ocena Najlepsza odp: 100% Najlepsza odpowiedź Dostał piłą łańcuchową prosto w plecy. Żadne zasrane latające prześcieradło nie będzie mi włazić do domu. Odpowiedzi SLC odpowiedział(a) o 13:36 Nie miałam żadnego takiego spotkania i szczerze to nie chcę mieć. no to tak z nasza ekipa czyli ja brat ,jego koledzy i moja kolezanka wybralismy sie o 00:00 na cmentarz to i tak szlismy szlismy az tu w pewnym momencie slyszymy jakies odglosy i ktos pali lampke w nasz strona ucieklismy najszynciej jak tylko moglismy na drugi dzien sie pkazalo ze byl to pijak ktory chcial nas stamtad wygonic bo nie dalismy mu spac lilka452 odpowiedział(a) o 13:41 Moje pierwsze spotkanie bylo dosc przerazajace. Jak bylam mala slyszalam tylko glosy ale jak milam 10 lat w moim pokoju pomiedzy telewizorem a drzwiami za ktorymi stal kufer z zabawkami byla szpara w ktorej zobaczylam dziewczynke ktora miala sina twarz i czarne tluste wlosy nie widzialam szczegolow jej twarzy. Wiem ze sie balam . teraz czesto widuje ludzi lazacych po moim domu. Mam tez niestety nieokojace sny . ostatnio mialam niezly sen z krorego mozna by bylo zrobic niezly horror :) nie miałam takiego i dzięki bogu Nie miałam, a ty miałaś ? W zasadzie to moje sny są dość paranormalne, ale to tylko sny. Z moją dobrą koleżanką przeżywałyśmy ostatnio coś strasznego. Jej mama wyszła do sklepu, jej tata był w pracy. Byłyśmy same. Jej piesek dziwnie się zachowywał, wył, skomlał i patrzył się na drzwi. My wtedy bardzo się bałyśmy i słyszałyśmy dziwne odgłosy z korytarza. To było podobne do takiego przechodzenia się przed jej pokojem. Była też inna sytuacja: to było dość dawno, więc bawiłam się moją koleżanką (to nie ta z pierwszego zdarzenia) i zachciało nam się pić, więc zostawiłyśmy jej pieska w jej pokoju. Gdy wróciłyśmy jej pupil cały się trząsł. Krzesło stało przy ścianie potem przy biurku. To nie było takie krzesło na kółkach, obrotowe tylko takie zwykłe, drewniane. Jej pies nie mógł tego przestawić bo on jest malutki. To mieszanka pinczera i jeszcze jakiejś małej rasy (nazwy nie pamiętam :3) więc kto lub co? Ostatnio gdy byłam w moim pokoju i było zgaszone światło to widziałam w nim mężczyznę z mojego koszmaru. Aż ciarki mnie przeszły! Ja nie pamiętam swojego PIERWSZEGO spotkania z duchem, bo takie ,,znaki" mam od bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo dawna. Mistoful odpowiedział(a) o 15:08 W moim pierwszym domu miałem 1-6 lat i były różne sytuacje. kiedyś po drugiej stronie domu (bo dom był dosyć duży) mieszkała stara pani codziennie krzyczała z bólu bo miała chorobe. Któregoś dnia umarła jej syn zawiózł ją do szpitala ale tylko się to potwierdziło. Po tygodniu działy się dziwne rzeczy słyszałem jak naczynia spadają z szafki ale nic się nie potłukło. Słyszałem jak szafki się przewracały ale wszystko było wporządku. W nocy gdy się budziłem a zdarzało się to często widziałem postać która siedzi w kuchni patrzy się na mnie albo kiedy się odwróciłem na łóżku zobaczyłem tą postać która kołomnie łeży i się patrzy. W drugim domu jak byłem sam i spojrzałem przez okno zobaczyłem białą postać która szłą za dom wybiegłem z domu bo myślałem że to pijak ale nikogo nie było Kiedyś pojechałam do mojej siostry. Ona mieszka w starej kamienicy. Spałam na materacu. Następnego dnia, rano obudziłam się, wszyscy jeszcze spali a ja leżałam i rozglądałam się wokół. Zamknęłam oczy, a w tedy słyszałam głosy, jak je otwierałam znów nic nie szłyszałam. Wydawało mi się to dziwne i zamknęłam oczy jeszcze raz- znów słyszałam głosy. Za trzecim razem gdy zamknęłam oczy zdarzyło się coś, co ciężko opisać. To było coś takiego jk bym się trzęsła, jakby całe moje ciało drgało, ale to nie było drganie. Obraz przed oczami miałam rozmazany i drgał, a ja nie mogłam sie ani ruszyć, ani wydobyć słowa. Gdy to minęło (jakieś 8 sekund) pobiegłam do cioci, oczywiście ciężko było jej uwierzyć. Od tej pory wiele razy tak miałam. W moim domu, w środku nocy, gdy zasypiałam, lub rano. Za każdym razem próbowałam zawołać: ''mamo'' ale nie mogłam z siebie nic wydusić. Na szczęście już dawno nie spotkała mnie ta sytuacja, ale ogólnie spotkało mnie to może 20 razy. Do tej pory nie wiem co to jest. Nie utrzymuję, że było to jakieś zjawisko paranormalne. Szukałam w internecie i jedyne co znalazłam to paraliż nocny. Jednak nie wszystkie objawy się zgadzały. BOOYAHH odpowiedział(a) o 21:53 Nie miałam, i nie mam zamiaru mieć... blocked odpowiedział(a) o 16:43 Opowiem, ale to jest tylko dla ludzi o mocnych nerwach. Tak więc dostałam nowego jelenia (mydło) i postanowiłam go użyć. Siedziałam na łóżku i właśnie miałam ochotę się pociąć, kiedy nagle z szafy wyskoczyła tajemnicza zjawa. Było ją widać, ponieważ w pomieszczeniu było ciemno. Zjawa zaczęła do mnie podchodzić. Spostrzegłam, że ma cycki jak moja ciotka! Chciała mnie nimi zmiażdżyć! Wystraszyłam się i powiedziałam do tajemniczej kobiety, że jestem wampajer i nic mi nie może zrobić. Wzięłam siekierę, zaczęłam nią wymachiwać i zapaliłam światło. Zmora zniknęła. A ja pocięłam się siekierą. leżałam w łóżku i patrze i nagle widzę że na moim łóżku siedzą duchy popatrzyłam na nie a potem w tym samym czasie wszystkie popatrzyły na mnie i słyszałam takie głosy witaj witaj do końca życia tego nie zapomne Jestem wierzący i często się modlę, ale lubię też duchy i zjawiska paranormalne. Oto moja historia:Postanowiłem z kolegami użyć tabliczki Oujia i przywołać ducha. Przygotowaliśmy się jak należy. Zaczął się seans. Ja akurat miałem zadawać pytania. Po wstępnych słowach klawisz zaczął się ruszać, Zapytaliśmy jak się nazywa duch i odpowiedział "ZoZo". Czytałem, że jest to demon i przestraszyłem się. Powiedziałem, że chce kończyć seans, ale oni pchnęli mnie i puściłem klawisz. Nagle stół zaczął się trząść, a jeden z kolegów dostał mocnych wibracji. Natychmiast pobiegłem po biblię i różaniec bo wierzyłem, że czytając na głos pewien fragment przepędzę go. Gdy stałem przy drzwiach klawisz cisnął we mnie jak strzała, a kolega miał coraz większe wibracje. Unikłem ciosu i szybko z półki w pokoju obok zdjąłem biblię. Demon nie chciał wejść bo na korytarzu był krzyż. Szybko wszedłem do pokoju, gdzie działa się katastrofa. Natychmiast otworzyłem biblię na akurat fragmencie o który mi chodziło. Drzwi się zatrzasnęły, a ja wziąłem różaniec i zacząłem wypowiadać słowa. Mniej więcej w połowie zobaczyłem cień przy stole i poczułem dłoń na barku. A koledzy spadli z krzeseł, a ten co miał wibracje zaczął się dusić. Światło wyraźnie migało. Na szczęście demon nie zdołał się rozkręcić i nie przeszedł do naszego świata w pełni, więc zdołałem go przepędzić, a katastrofa się skończyła. Jakby co nie jestem egzorcystą tylko wierzącym Nie jestem pewna na 100% czy to był duch ale kiedyś wieczorem siedziałam z dziadkiem przed telewizorem aż tu nagle z parapetu spadł wazon. Kot to nie był bo do pokoju wszedł jak usłyszał trzask a okna były pozamykane(przynajmniej w tym pokoju). A mama mi mówiła, że w firmie mojego ojca działy się dziwne rzeczy. Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub zapytał(a) o 19:30 Mieliście jakieś historie dotyczące spotkań z duchami lub czymś paranormalnym? Ja po pewnym wydarzeniu myślę że przywlokłem do swojego mieszkania też polecić film dokumentalny Ghost Adventures na Travel Channel. Ludzie tych filmów nie podrabiają. Obejrzyjcie sobie kilka ich odcinków to się sami przekonacie że duchy istnieją :)Pewnego razu byłem na imprezie w domu jednej z moich koleżanek. Jeden pokój w tym domu należał do jej babci, która jak mówi zajmuje się spirytyzmem. Wszędzie są jakieś pogańskie i chrześcijańskie symbole. Kiedy oglądaliśmy jej pokój, moja koleżanka sama zauważyła że coś się zmieniło. W mieszkaniu był taki płaski zielony ludzik który stał na bardzo malutkiej półeczce obok drzwi. I ten ludzik miał chronić złe duchy przed wejściem do mieszkania. Teraz ten ludzik jest powieszony za szyje, jak twierdzi jej babcia, oznacza groźbę dla duchów, że jeżeli zrobią coś złego to stanie się z nimi to co z tym ludzikiem. Przez cały czas czułem jakąś energię w domu. Oczy zaczęły kilku z nas łzawić bez powodu (podobno reakcja na obecność ducha). Kiedy pod koniec imprezy siedzieliśmy w kuchni ciągle widziałem kątem oka jakieś cienie które padały na ścianę. Mimo iż wierze w duchy nie twierdze że nawet mała rzecz to już musi być duch. Myślę że wtedy to już moja wyobraźnia na mnie działała. Tak już kiedy mieliśmy wychodzić poczułem się całkowicie słabo. Tak całkiem nagle chciałem wyjść z tego mieszkania, wręcz nawet uciekać. Kiedy wychodzi się z miejsca w którym obecne były duchy, czuje się wtedy ulgę. Coś ciężkiego spada ci z grzbietu. Ale kiedy wyszedłem czułem się tak samo słabo jak wtedy. I chyba przywlokłem to coś do domu, ale chyba neutralnego ducha. Puki co nie dostałem żadnych oznak że to coś jest negatywną energią. Po prostu czuję obecność. Neutralne i dobre duchy chcą tylko kontaktu z światem żywych więc nie mogą zrobić krzywdy. Od tamtego momentu widzę dużo dziwnych rzeczy. Na ścianie kiedy w nocy pada światło z latarni to pewnej nocy tego światła nie było. Jakby ktoś tam stał, ale chyba źrenice mi się do ciemności nie przyzwyczaiły bo po chwili to światło widziałem a je ledwo widać. Nie mógł to być człowiek cień bo duchy potrzebują bardzo i to bardzo dużo energii żeby objawić się w postaci humanoidalnej. O ile to nie demon, ale gdyby to był demon to dawno temu coś by mi się stało. Ostatniej nocy doznałem dziwnych przeżyć. Nagle kiedy spałem i byłem odwrócony przodem do ściany poczułem że coś nagle się za mną zbliżyło. Poczułem zimno na plecach oraz czyjąś obecność. Po chwili serce na 3 sekundy bardzo mi przyspieszyło a kiedy to uczucie obecności zniknęło serce momentalnie mi zwolniło do normy. Kolejny moment to kiedy po przyczepieniu prysznica z powrotem na miejsce ten prysznic spadł. Podczepiłem go dokładnie jak był. To było dla niego nie możliwe żeby spadł sam. Sam próbowałem i potrzebowałem siły by go ściągnąć z pozycji z której wtedy spadł. Kiedy raz próbowałem się skontaktować z duchem za pomocą nagrywania dźwięku o pewnej częstotliwości (ang. White Noise) zadając pytania i otrzymując odpowiedź w postaci elektronicznego głosu (EVP - ang. Electronic Voice Phenomenon). Zamiast zadawać pytania odłożyłem telefon (na nim też można jeżeli dyktafon nagrywa w bardzo niskiej jakości) na materac żeby nie otrzymać jakiś dźwięków otrzymanych przez wibracje dźwięku przez ściany. Telefon leżał spokojnie, byłem od niego oddalony o metr i kiedy odtworzyłem dźwięk usłyszałem stuknięcie. Jakby ktoś stuknął w mój telefon. To nie możliwe jeżeli telefon leżał na materacu. Stuknięcia o podłogę lub o ścianę powinny być stłumione przez materac więc to ktoś musiał stuknąć w ten telefon żeby wydać dźwięk, a w pokoju byłem tylko ja. Puki co to wszystko co pamiętam :D Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 16:12 Prysznic mógł sam spaść, bo się przechylił. Ja też miałem kilka takich wydarzeń. Raz jak byłem u dziadków to 3 razy słyszałem głosy. Nie tworzyły konkretnego zdania. 2 były nieznajome, ale jeden tak. Tylko, że to był głos osoby, która żyje do dziś co jeszcze bardziej mnie dziwi. A kiedyś kilka razy wstawałem z łóżka. Myślałem, że za łóżkiem jest potwór. Zamknąłem nawet drzwi od łazienki, gdyż myślałem, że wydostanie się z nich Krwawa Mery. Raz jeszcze jak byłem sam w domu usłyszałem jakiś brzęk z garażu. Nie odważyłem się tam zajrzeć. obeszłam cały dom i był tam jeden a raczej ja zaczęła opisywać swoje historię to bym książkę napisała xD było kiedy miałem około 7-8 lat idE na góre była noc i nie wierzyłem w duchy ale zobaczyłem ducha był biały wyglądał jak para wogle nie podobny do człowieka ale bardzo około 5 lat byłem u babci był wczesny ranek a na demną wisiał święty obraz nagle zaczął się ruszać ruszał ręcami kiwał głową obudziłem babcie a ona powiedziała że Jezus daje ,mi znak nie rozumiałem tego bo byłem mały tydzień póżniej byłem w swoim pokoju i znowu zaczął se ruszać wtedy pomyślałem że to normalne poszedłem do łazsienki a mama powiedziała sdo mnie co ja tak wcześnie robię a ja powiedziałem że oglądam jak się ruszają obrazy mama powiedziała że jestem trochę dziwny i poszedłem do łóżkai dznou ruszał się miałem dużo dni w którym się obrazy więcej ciekawych hiswtori ale nie chcę mi się pisać Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub

moje spotkanie z duchem historia zmyślona